Designerzy z designaffairs obrali ze skórki stalowe jabłko, albo pomarańczę (ciężko jednoznacznie wyrokować), po czym złączyli subtelnie spiralę, nadając jej rozpoznawalną na pierwszy rzut oka formę. Ale do rzeczy – jeśli chcemy zrobić zabawny, niewielki prezencik drogiej osobie, która ceni sobie kuchenne wygody, możemy sięgnąć do oferty duńskiej marki Nuance. Na duńskim designie nikt jeszcze nigdy się nie zawiódł, więc możemy mieć pewność, że prezent będzie trafiony.
Źródło: www.smakprostoty.pl
Designerzy z designaffairs obrali ze skórki stalowe jabłko, albo pomarańczę (ciężko jednoznacznie wyrokować), po czym złączyli subtelnie spiralę, nadając jej rozpoznawalną na pierwszy rzut oka formę. Ale do rzeczy – jeśli chcemy zrobić zabawny, niewielki prezencik drogiej osobie, która ceni sobie kuchenne wygody, możemy sięgnąć do oferty duńskiej marki Nuance. Na duńskim designie nikt jeszcze nigdy się nie zawiódł, więc możemy mieć pewność, że prezent będzie trafiony.
Stworzony z wysokiej jakości proszkowo lakierowanej stali, chlebownik przybrał nieco staroświecką, nostalgiczną formę i bardzo charakterystyczne dla stylu retro kolory – wyraziste żółcie, ostre czerwienie, mocne róże, zielenie, czy pomarańcze. Do wyboru, do każdej kuchni. W leniwy nastrój pomarańczowo-brązowej błogości nam, łakomczuchom pierwszej wody, idealnie wpisała się domowa pizza (ślinka leci na samo wspomnienie!), którą pokroiliśmy nożem do pizzy z uroczego, wysportowanego zestawu GYM, marki Bugatti (urządzasz jadalnię? zobacz – dostępny na tej stronie).
Do pizzy, pachnącej tak, że zbiegli się wszyscy sąsiedzi z okolicy, idealnie pasuje surówka z nowalijek. Zaserwujemy je z Primavery, potężnej misy, której sekunduje nieodłączny towarzysz – zakochane w sobie szczypce Molla Kiss (praktyczny zestaw do kuchni: zobacz). Oba produkty, oczywiście pomarańczowe i, oczywiście, z zasobów Bugatti.
Witaminowe przysmaki pokroimy na desce Dania, masywnym, pięknym teakowym cudzie duńskiej marki Skagerak. Uroczym jest, że natura ciągle i od nowa inspiruje człowieka, podpowiadając mu, że wystarczy zmienić nieco perspektywę, spojrzeć inaczej na to, co codzienne i oczywiste, a zyska się nowość, która zawsze obudzi uśmiech i zaczaruje raz na zawsze. Bo, gdyby rzecz ująć racjonalnie – pomysł grupy designaffairs jest tak prosty, że aż banalny.
Ale – człowiek ciągle i od nowa będzie fascynował się znaną sobie formą w nowym ujęciu – tu, w ujęciu stalowym, matowym wewnątrz, a połyskliwym na zewnątrz. Młodszy BreadBoy’ek przyjął się równie dobrze, jak jego starsze rodzeństwo. Mniejszy, bo liczący sobie 34 cm długości, 21 cm wysokości i 23 cm głębokości, stalowy pojemnik na chleb posłuży tym, którzy pochłaniają niezbyt wielkie ilości chleba, bułek, rogali, czy innych wypiekanych, aromatycznych przysmaków.